środa, 14 marca 2012

A nie mowiłam......


a nie prosiłam???

Slubny:
-  musisz uzbroic sie w buteleczke spirytusu, włozyc ja do kieszeni i jak tylko czujesz, ze w okolicy sa mikroby do atakuj je tym spirytusikiem, zdechna ..... murowane!!!
- w domu gdy przechodzisz obok mnie lub mojego tymczasowego pokoju.... uwazaj na fruwajace w powietrzu mikroby, rob uniki na boki, do gory, w doł.... byleby tylko cie nie trafiły!!!

Ale czy chłop słucha marudnej, chorej baby???
Zaparł sie jak "geroj".... i z mina Stefka Burczymuchy powiedział..... ja niczego sie boje, chocby niedzwiedz to dostoje!
.... a co tam takie malenkie mikrobiki??? Ja, chłop postawny, zwarty i silny.....i zaden diabeł mnie nie wezmie!

No, no diabeł nie, ale mikroby?

Wczoraj wieczorem moim gerojem zaczeło odrobinke telepac, oczka zrobiły sie takie jakies szkliste, ze nawet zaczełam podejrzewac czy czasem nie uzył tego przygotowanego przeze mnie spirytusiku doustnie, ale nie....buteleczka stoi nienaruszona tam gdzie ja postawiłam.

Oj, oj nie dobrze!  pomyslałam, bedzie szpital.....tylko kto kogo bedzie teraz pielegnował? .... bo ja choc na drodze do zdrowia, ale nadal "obłoznie chora"..... a Slubny sadzac po odgłosach wydobywajacych sie z jego "sali" chyba ...... "połoznie chory";)


Dziekuje serdecznie wszystkim za slowa otuchy i dobre rady..... pomagaja najbardziej w walce z mikrobami.



5 komentarzy:

  1. Wracajcie do zdrowka szybciutko....telefon alarmowy znacie:)czynny cala dobe!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy czytanie o wirusach jest zarazliwe? Bo mnie "bierze"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicja bron sie jak mozesz!!! Ten wirus, ktory nas dopadl jest tak pierunsko silny, ze nigdy nic nie wiadomo. Moze ma jakies "nadprzyrodzone" zdolnosci o przenosi sie wirtualnie i zamiast komputery dopada ich wlascicieli?
      Pozdrowionka

      Usuń
  3. Do Magdy i Petera: jestescie cudowni! Dzieki.
    Usciski

    OdpowiedzUsuń