wtorek, 10 stycznia 2012

Ktos uslyszal moje blaganie .....

o snieg!!!
.... bo juz w niedziele popadalo odrobinke, wystarczajaco duzo.... lub malo aby przykryc otaczajaca nas szarosc...


Dzisiejszego ranka kiedy wyjrzalam przez okno ...


swiat wygladal jak z wiersza  Ryszarda Przymusa ....

W puszystej, promiennej bieli
Zimowy pejzaz swiata:
Ludzie, domy i drzewa
W snieznych kurtach i czapach.

A tecza tanczy na rzesach,
Az lzy do oczu naplyna...
Wesolo pod skrzydlem wrobla
Zegluje slonce nad zima.


Nie powiem, ze swiergotalam jak wrobelek, oj nie. 
Czulam sie bardziej jak wrona .....


.... albo, powiedzmy ....... sroka!


Wesole jak wrobelki, swiergotajace  przybiegly do mnie moje kochane wnusieta....



Po ogrzaniu swoich cialek i po wspolnym lunchu, nawet z ptakami za oknem ......


pobiegly ochoczo na pobliska gorke, aby  korzystac z .....dobrodziejstw zimy!!!



3 komentarze:

  1. Snieg jest piekny za miastem wlasnie w takiej scenerii jak pokazalas na zdjeciach. Ale u mnie to ja za sniegiem nie tesknie, bo uroku 2 godziny a potem brudne blocko:))

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja cały czas czekam na śnieg, chcę, żeby też było już tak biało jak u Ciebie :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Do Stardust i Talibry :....i juz po sniegu!!!
    dzisiaj znow jest szaro i "brudno".
    Ciesze oczy pieknymi widokami z zaprzyjaznionych blogow z polnocy i czekam na wyjazd, ale to jeszcze kilkanascie tygodni.
    Milego dnia!!!

    OdpowiedzUsuń