Lepszym sformulowaniem bedzie ze: tyle samo lat zycia spedzilam w Polsce i Szwecji.
.... wiec - kim ja jestem ?
- Polka z urodzenia ?
- Szwedka z wyboru ?
- pol polka - pol szwedka ?
- polka - z temperamentu i mentalnosci ? ....... nie to nieprawda, bo przeciez my z siostra zrodzone z tych samych rodzicow, wychowane w tych samych warunkach , a jednak tak rozne?
itd. itd ........
Nasilaja sie takie odczucia szczegolnie gdy ogladam relacje sportowe ..... bo komu mam kibicowac? Czyje sukcesy wzruszaja mnie bardziej ?
Wczoraj lezka zakrecila sie w oku - gdy ogladalam wyczyn NASZEJ - niespelna 16-teniej dziewczyny, ktora zdobyla zloto na mistrzostach swiata w Rzymie.
Serdeczne gratulacje Sarah i dzieki za wruszenia.
I zupelnie , tak mimo woli nasuwa sie nastepna mysl .... czyj wyczyn jest wiekszy, i nalezy sie za niego "wieksza zaplata"?
Gdy rano zagladnelam do prasy zrowno tej papierzanej jak i tej wirtualnej - wszystko przepelnione jest zdjeciami " Ibry" i jego instalacja w Barcelonie. Nie mam zamiaru pomniejszac
jego "wielkosci" ale............ w moich oczach sukces Sarhy jest co najmniej taki sam i zasluguje na
rownie duze zdjecia na pierwszych stronach - no i na wieksze pieniazki- chocby tylko 10% tego,czym "nagradzany" jest Zlatan.
Wiec moje kochane wnusieta - jesli chcecie byc "wielkie" i zarabiac tyle co Ibra - to kopac pilke!!!
Emigrantki z wyboru- nie brzmi moze zbyt ladnie, ale zawsze lepsze to niz "bezpanstwowiec"- TO MY!
OdpowiedzUsuńA moje dziewczyny rzeczywiscie niech sie biora do roboty i pilke kopia.
Pamiętam tamten wieczór, łzy wymieszane z radością, a może zazdrością...
OdpowiedzUsuńPamiętam nasze różne niecne i wesołe czyny. I łzy znowu się kręcą i zasłaniają ekran
.....To wszystko minęło,
Nic z tego nie wróci.
I ten fakt oczywisty
Tak bardzo mnie smuci....
A bułeczki pachną, pachną.... OOOch!
Halinko, nie łudź się, już na zawsze pozostaniesz Polką. Tak jak ja nie stałam się Ślązaczką, Chociaż wszystkie moje najlepsze koleżanki(4) pochodzą ze Śląska, wy zawsze będziecie najważniejsze i PRAWDZIWE! Wprawdzie wykształciłaś w sobie cechy dla Polaka czasem śmieszne lub nawet żałosne ( skuteczność, szlachetność) to jednak, gdy dyskusja zeszła na sprawy wagi państwowej, łatwo było się przekonać, że zachowałaś też cechy tak właściwe naszemu Narodowi:). Oczywiście dywagacje te, jak napisała mi kiedyś Ula, dotyczą sprawy, która odchodzi już być może w przyszłość. Pewnie nasze wnuki będą już po prostu obywatelami Świata lub co najmniej Europy. I ja się z tego bardzo cieszę.Jola.
OdpowiedzUsuń