poniedziałek, 27 lipca 2009

.... galaretki ciag dalszy.....

Kiedy popatrzylam na te nieszczesne sloiczki - zrobilo mi sie przykro -pomyslam jeszcze raz dam im szanse. Znow do sklepu po zakup buteleczek z pektynami i znow te same procedury, z gotowaniem, zmywaniem , rozlewaniem i ........ oczekiwaniem.
Sukces !!!!!! Udalo sie.
Tak wiec moi kochani, jesli kiedys w naszym domu zostaniecie ugoszczeni galaretka z czerwonej porzeczki - obiecajcie , ze bedziecie ja jedli z namaszczeniem. Biorac pod uwage : ceny wszystkich skladnikow, wlozona energie - zarowno elektyczna jak i ta ludzka, czas , koszty samochodu i benzyny no i te tysiace przeklenstw - jest to NAJDROZSZA GALARETKA SWIATA
....... ale wlasnorecznie zrobiona i na dodatek bardzo smaczna.
Caluski dla Was wszystkich.

2 komentarze:

  1. Najdrozsza ale zapewne i najlepsza gakaretka na swiecie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Godna podziwu wytrwałość. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń