czwartek, 27 grudnia 2012

Powoli wybudzam sie z letargu .....

spowodowanego obzarstwem.
Proszony obiad okazal sie nie tylko obiadem, ale kolacja i ..... nawet wczesnym sniadaniem;) ... bo biesiadowalismy do poznej nocy

Przez caly czas na stol wjezdzaly wysmienite potrawy .......
i zalowalam, ze moj brzuch na ktory narzekam ze jest "za duzy" okazal sie jednak za maly aby pomiescic wszystkie te przysmaki.
A dzisiaj leze i trawie ....... bo nadal nie moge sie ruszac .....
Serdeczne dzieki za mila goscine!!!


3 komentarze:

  1. Dobre jedzenie i do tego taki fajny kucharz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. .... i na dodatek bardzo sympatyczny!!!
      Pozdrowionka

      Usuń
  2. :)Do przywitania 2013 przygotowania czas zacząć.

    OdpowiedzUsuń