wtorek, 25 grudnia 2012

Kazdy potrzebuje odrobinke ciepełka ......


a ja, zimnokrwista istota duzo, duzo wiecej!!!
Na szczescie spostrzegawczy i "wszystkowidzacy" Mikołaj odkrył  moje potrzeby i przyniosł  mi, miedzy innymi takiego oto "ogrzewacza - zastepce" ....... ktory otuli i rozgrzeje moje zziebniete ciało;))


5 komentarzy:

  1. :)Ina znam lepsze sposoby na pewno mniej energochłonne czyli tańsze. Można ale tylko "zastępczo":):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... tak wiem! ale musze dac czasami szanse temu "naturalnemu ocieplaczowi" do naladowania jego wlasnych baterii, bo sie wyczerpie calkowiecie to co wtedy???
      Pozdrowionka

      Usuń
  2. Cieplosci (a moze milosci?) nigdy dosc, nigdy za wiele... Duzo ciepelka (wszelakiego) w zimowe, okolo/podbiegunowe dni zyczy Echo.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja rowniez to cudo dostalam w prezencie, bo marzne na tych wysokosciach geograficznych. Sluzy mi juz drugi rok i jestem w pelni usatysfakcjonowana. Moj ocieplacz mam w kolorze ostrej czerwieni, mieciutki i cieplutki :)

    Polecam wszystkim zmarzluchom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze Mikolaj obawial sie konkurecji ... i dlatego wybral ten szary;-)
      Pozdrowionka

      Usuń