poniedziałek, 10 grudnia 2012

Gdy sie jest gourmandem .....


..... i na co dzien zajada sie same frykasy, to co przygotowac z okazji wielkiej uroczystosci???

Moj dzisiejszy "Noblowski obiad" wygladal tak .......

Ekstrawagancja, na ktora pozwalam sobie tylko jeden jedyny raz w roku;)))

5 komentarzy:

  1. :)Wygląda jak golonka,ale nawet po powiększeniu zdjęcia nie jestem pewien.Rozwiej moje widzimisię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Golonka?.... no prawie!
      Nozki wieprzowe wg szwedzkiego przepisu, czyli... galaretka z nozek bez galaretki;)))
      Pozdrowionka

      Usuń
  2. :)Byłem blisko,zastanawiał brak chrzanu i musztardy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Jak sie ciesze, ze JESTES!!!, chyba sciagnelam Cie myslami.
      Ja tez wole po naszemu, ale to czas a wlasciwie jego brak czasami decyduje o tym co jemy i jak jemy.
      Usciski

      Usuń