przez pola i laki kwieciste.....
bieglam.........
w poszukiwaniu czegos ekstra na proszony niedzielny obiad
I znalazlam .....nawet tyle
ze wystarczylo na dodatek do losiny i na "zmarnowane"...
Deser tez "prosto z lasu" ..... pachnacy latem czyli poziomkami
Ależ to wszystko apetycznie wygląda, wyobrażam sobie jak smakowało. Kurek sporo, u nas chyba jeszcze nie ma, bo nie widziałam sprzedających na ryneczku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.