wtorek, 24 lipca 2012

Lesna droga .......


przez pola i laki kwieciste.....
bieglam......... 
w poszukiwaniu czegos ekstra na proszony niedzielny obiad

I znalazlam .....nawet tyle
ze wystarczylo na dodatek do losiny i na "zmarnowane"...
Deser tez "prosto z lasu" ..... pachnacy latem czyli poziomkami

Mam nadzieje, ze sie "popisalam" i obiadek smakowal milym gosciom ..... bo mnie smakowal nawet przebardzo.

1 komentarz:

  1. Ależ to wszystko apetycznie wygląda, wyobrażam sobie jak smakowało. Kurek sporo, u nas chyba jeszcze nie ma, bo nie widziałam sprzedających na ryneczku.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń