wyrzadzone przez los, ze ja tu ..... a w moim raju zorze tancza jak szalone ..... i co najwyzej moge poogladac sobie za pomoca webbkamerki
Malenki wyjazd za miasto, no i prosze ...... wiosna na calego, bo przylecialy juz pierwsze zurawie i to caly miesiac wczesniej niz zwykle ....
..... i zwierzatka tez!
Pospacerowalam brzegiem morza ... tego naszego srodladowego ... sluchajac szumu fal ....
Odwiedzilam "wielka budowe" malych "domkow rybackich" .... i nawet przez chwile zapragnelam stac sie wlascicielka jednego z nich ....
Jednak po chwili zastanowienia doszlam do wniosku, ze niestety nie zaspokoi on moich "wygorowanych potrzeb" ..... bo ja bez gor chyba jednak zyc nie potrafie;-) , a te domki z gorami maja tylko jedno powiazanie, a mianowicie ..... bardzo "wsoko wygorowana" cene;-))
Bardzo lubie do Ciebie zagladac.
OdpowiedzUsuńZawsze cos ladnego tu zobacze.
Dzieki! Pozdrawiam.
Milo mi:-))
UsuńDziekuje, pozdrawiam i zapraszam na zas!
Najpiękniejsza przystan nad Vänerem z dotychczas przez nas odwiedzonych! Ps. Cieple bulki z rana i super pralnia!:)
OdpowiedzUsuńTylko brakowaloby aby bylo inaczej. Za takie pieniadze co te "budki" bez lazienek i wygod kosztuja, to te wspolne " wychodki" musza byc "luxusowe"
UsuńMysle, ze tydzien bym wytrzymala, ale pozniej uciekala daleko na odludzie;-))
Wybierzemy sie tam w maju na otwarcie sezonu;-))
Pozdrowionka
Ina wpadaj do mnie, gor ci tu dostatek :)
OdpowiedzUsuń