wtorek, 10 grudnia 2013

Noblowskie przyjecie .....


dzisiaj wieczorem wydaje!
Goscie przybyli az zza oceanu, stol nakryty....



.... tylko pani kucharka jeszcze nie gotowa;-(

2 komentarze:

  1. Oj jak pieknie :)

    Ja w pracy tez dzis mialam (serwowalam) noblowski lunch. Pracowalismy nad tym od wczoraj. To byl lunch z "przystawka" (förrätt) i deserem na ponad 150 osob :) wszyscy zadowoleni z usmiechem na twarzy i pelnym brzuchem :)

    Tylko my wyczerpani do ostatniego tchu. Nie wyobrazam sobie tych kucharzy ktorzy zaiwaniaja na prawdziwym noblowskim balu.
    Chyle czola dla logistykow i tych ktorzy w pocie czola pracuja dla calej masy ludzi.

    Milego wieczorku Ina!
    A pochwal sie pozniej menu :) moze jakies fotki dodasz :)

    OdpowiedzUsuń