poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Wielkie zaskoczenie.............

........... przezylam ja i slubny podczas dzisiejszej wyprawy do Arjeplog.
Od dluzszego czasu sledzilismy plany i pozniej remont kafejki.
Korzystajac z dobrodziejstw komputera i webbkamery podgladalismy gosci, ktorzy odwiedzali ten nowy przybytek w moim raju;)
Dzisiaj.... wreszcie, nareszcie znalezlismy czas aby wpasc .... na kawe!
I tu wielkie zaskoczenie .................. wystroj przemowil do mnie swoja prostota



..... ale najbardziej zaskoczyly nas wypieki serwowane w kafejce.
Takie zupelnie nie szwedzkie!!!

..... sernik


i jeszcze mniej szwedzki............ mako-sernik!!!


4 komentarze:

  1. mniam, smakowicie wyglądają te desery!

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Socjo: i smakowaly smakowicie! Mala namiastka polskich wypiekow....i to na dalekiej polnocy.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ina:) ja odnoszę wręcz wrażenie,że te serniki i serniko-makowiec są sprowadzone w wersji zamrożonej z Polski. Ten serniko/makowiec sama dostałam zamrozony w aluminiowej formie prosto z Polski. Ile kosztuje ten serniczek w kafeterii?
    Pozdrawiam i miłego urlopu życzę
    Joanna z kaffe/latte

    OdpowiedzUsuń
  4. Do Joanny: za ciacho i kawe zaplacilam 37 kr wiec uwazam, ze bardzo tanio.
    Masz racje, ze smakowal bardzo "polsko"!!!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń