poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Moroszkowy sezon ....


zakonczony!!!
To znaczy ten "zbiorczy" i "przetworczy" .....


teraz pozostaje tylko "sezon konsumpcyjny" a ten bedzie trwal caaaaaaaaaaaaaly rok i mam nadzieje;-)) ..... jeszcze dluzej.

Napatrzylam sie na moroszkowy kolor do syta, choc na niebie to go nawet lubie .....





Na niebo patrzec bede od dzisiaj czesciej i uwazniej, bo juz wczoraj przegapilam wielka premiere zorzy polarnej. Dzisiaj ma zatanczyc znow i to, jesli wierzyc prognozom .... bardzo intensywnie ...


PS .... prognoza jeszcze lepsza ..... 5 .... ale

nadal jasno .... wiec nic nie widac;-))

9 komentarzy:

  1. Pychotliwości i piękności bardzo zgrany duet ściekami ira

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam ich smak....pychota!!!!!. Pozdrawiam i ( 1 słoiczek dla mnie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kiedy przyjedziesz po odbior???
      Usciski

      Usuń
    2. chciałoby sie jużżżżżżżżżżżż ale chyba pierwsza będziesz u nas

      Usuń
  3. Nie znam tych owocow, a moze znam tylko nie mam pojecia jak sie nazywaja po angielsku. Ale zawsze jak patrze na Twoje zbiory i przetwory to mi slina cieknie do podlogi jak psu:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym mogla to podeslalabym sloiczek:-(
      Moroszka rosnie w arktycznym klimacie, a po angielsku nazywa sie Ripe cloudberry.
      Saamowie dzieki witaminom i mineralom w niej zawartych przetrwali wieki.
      Usciski

      Usuń
    2. Naprawde z tym podeslaniem? o matko nie moge uwierzyc.
      Ale juz wypatrzylam, ze rosnie w Kanadzie, wiec moze jednak gdzies mozna u nas kupic. Musze przeszukac mozliwosci.

      Usuń
    3. Poszukaj w Ikei, co prawda to nie ta sama jakosc, bo wymieszane z sokiem jablkowym, ale zawsze cos!
      Usciski

      Usuń
    4. Jest dzem, ale to pewnie napakowane swinstwem. Nic innego nie znalazlam. Musze przy najblizszej okazji jak bede w Ikea sprawdzic skladniki.

      Usuń