kazda szanujaca sie "miescina" organizuje jarmark jesienny, na ktorym okoliczni producenci przescigaja sie w zdobyciu jak najwiekszej ilosci konsumentow swoich plonow i produktow.
Jest wiec okazja do degustacji i zakupu tego co zasmakuje i przypadnie do gustu.
Najwazniejsze jest jednak to, ze wiekszosc oferowanych produktow produkowana jest lokalnie i .... w wiekszosci ekologicznie.
Wczoraj odwiedzilismy jarmark, z bardzo bogata tradycja, zorganizowany w Boden. Miejscowosci polozonej o 220 km od mojego raju, ale czy to wazne ..... urlop jest w koncu po to, aby robic troche "niecodzienne" wyprawy:-))
Pachnialo, smakowalo i "wygladalo" wysmienicie!!!
- Zakupilsmy troche "niecodziennych" produktow ....
- Popodziwialismy dziela okolicznych artystow-plastykow, bo jarmark jest rowniez dla oczu i duszy .... oto kilka "wybrancow"
Pięknie... :-)
OdpowiedzUsuńTylko pomyśl, już jesień... a gdzie podziało się lato?
Pozdrowienia od kogoś, kto pogubił się w czasie ;-)
Halina