czwartek, 11 grudnia 2014

Hiszpanski walczyk ....


...  p. Hofmana.

Biedaczysko!!! tak dal sie wciagnac w wir szalenstwa panujacego na Rynku w Madrycie.
On pojechal spelniac swoj poselski obowiazek, do pracy, prawowity, ambitny, skoncentrowany ....
a tu  taka dziwna "hiszpanska atmosfera".
Opieral sie dlugo, ale ....

...... nagle wstał, ruszył w tan, 
Walc hiszpański mu dodał odwagi. 
Z tłumem szalał, 
Hiszpański walc cud ten wyprawił 
I wszyscy śpiewali go tak: 

Cały Madryt śpiewa z nami, 
Tańcząc walca - walczyka parami, 
Na tym Rynku nad Rynkami takim, 
Co go bedziem pamietac latami. 
Gdzieś Hiszpania za górami ....

A tu zima, i "burza" nad nami. 
Raz się żyje, zakręćmy walczyka jeszcze raz, 
Hiszpański walczyk w sam raz. 

1 komentarz: