czwartek, 4 lipca 2013

Raz do przodu ....


..... raz do tylu!
To moja nowa zasada zyciowa;-)
Musze wyrownac wszystkie zaleglosci "relacyjno-zdjeciowe" z ostatniego wyjazdu urlopowego, aby wyjsc na prosta przed tym juz czekajacym za rogiem (juz tylko 4 tygodnie) nowym urlopem, a jednoczesnie nie przegapic tego co dzieje sie teraz.

Czas pedzi jak najety nie wcale nie ma zamiaru zwolnic.
Czy zauwaliscie, ze im czlowiek starszy tym szybciej biegnie czas??? W szkolnych latach wakacje ciagnely sie w nieskonczonosc i pod ich koniec czlowiek byl juz odrobine nimi znudzony. A teraz urlop przelatuje ... jak z bicza trzasnal i znow czas isc do pracy....... i czekac na nastepny.

Poniewaz mam zelazna zasade, ze nigdy nie wychodze na swiat gola;-)) ..... to znaczy bez ktoregos z moich aparatow fotograficznych, nazbieralo sie zdjec tysiace, i co najgorsze wiele, wiele z nich calkiem dobrych, ktorymi chcialabym sie z Wami podzielic. Przez chwile pomyslalam sobie, ze zrobie specjalne okienko po prawej gdzie bede pokazywac 1 zdjecie dziennie, ale policzylam ze pokazanie ich zajmnie kilka lat i cala mase mojego cennego czasu wiec szybko od tej genialnej ideii odeszlam.
Postaram sie wiec pokazywac zdjecia tematycznie.

Na poczatek temat: Kolo podbiegunowe

Wokol Kola podbiegunowego od 12 lat spedzam prawie wszystkie moje urlopy i wcale nie mam zamiaru zaprzestac tego zwyczaju. Za kazdym razem jak przekraczam kolo robi mi sie jakos dziwnie na duszy i odczuwam wielka potrzeba powrotow.
Ale czy tylko ja???
W okolicy Mo i Rana po norweskiej stronie wielu z tych co odzwiedzaja to miejsce zostawiaja swoj slad z mysla aby tu powrocic, ukladajac kamienne kopce, kopczyki, kopczyczki i tworzac w tem sposob niepowtarzalny krajobraz ....

Jeden z moich znajomych, gdy opowiadalam o tym zwyczaju, zadal mi pytanie ..... czy kamieni wystarczy i czy sobie nawzajem podkradaja;-)
Chyba wystarczy, najwyzej trzeba bedzie je znosic z gor, bo tam sa piekne takie marmurowe ...




Na fjordach kopczykow sie nie buduje, ale jak tylko prom czy statek przeplywa przez kolo, ludziska licznie wybiegaja na poklad aby sfotografowac ustawione na brzegu symbole mowiece, ze tu wlasnie przebiega kolo podbiegunowe i nawet najgorszy deszcz ich nie odstrasza, mnie tez .....


Tak to wyglada w Norwegii, a jak w Szwecji? No, kopczykow sie nie buduje, moze Szwecja nie jest tak turystycznie atrakcyjna jak Norwegia i nie jest az tak wielu chetnych "powracaczy"???

W okolicach Jokkmokk jest jeden kopiec, tablica informacyjna
i kamienna linja symbolizujaca kolo .....
W informacji turystyczne mozna zakupic certyfikat ..... przekroczenia Kola Podbiegunowego, na pamiatke albo dla udokumentowania "tego wielkiego wyczynu" ;-))

Na Silvervägen (Srebrnej Drodze), drodze prowadzacej od Arjeplog do Norweskiej granicy, gdzie bywam najczesciej jest podobna tablica informacyjna jak w Jokkmokk. Naturalnie nalezy sie zatrzymac i cyknac zdjecie.


Miejsce to rozni sie jednak od poprzedniego, przepiekna roslinnoscia i dlatego wlasnie tutaj czesto przyjezdzam ...


Jesli ktos uwaza, ze w moich podrozach za malo urozmaicenia bo ciagle jezdze w to samo miejsce, to informuje uroczystcie, ze tak nie jest ...... Kolo podbiegunowe co roku przesuwa sie na polnoc o 15 m !!!

3 komentarze:

  1. Dzięki za zdjęcia, czuję się jakbym tam była razem z Tobą, proszę, na drugi raz połóż tam kamyk ode mnie :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok! zrobie to i obiecam, ze Ty sama przy najblizszej okazji dolozysz jeszcze kilka.
      Pozdrowionka

      Usuń
  2. pzyznaję jest tam pewna magia, która przyciąga, i powoduje,że chce się tam wracać buziaki ira

    OdpowiedzUsuń