Wczoraj "grzebalam" w archiwum mojego bloga i nagle znalazlam stary post, ktory wywolal u mnie bardzo silne uczucia i nagla potrzebe "powrotu do przeszlosci".
Oto rezultat ...... jeszcze cieplutkie
A to tez przeszlosc, ale nowsza, bo wczorajsza.
Taka piekna, kolorowa chmurka zawisla nad moim domem wczorajszego wieczoru ......
Warto, warto szczegolnie jesli sie wie po co sie grzebie:)))
OdpowiedzUsuńA jak za 2-3 dni pogrzebie sobie w sloiczku, to dopiero bedzie frajda.
UsuńPozdrowionka
No Kochana, a ogoraski to skad wzielas? Sama wychodowalas? Ja tu mam ciezko z gruntowym ogorkiem :( jak juz trafie to sa w oplakanym stanie.
OdpowiedzUsuńNo i sie az zaslinilam przy twoim poscie.
pozdrowionka z krainy deszczowcow :(
Jutro zaczynam urlop a tu PADA, co za sprawiedliwosc :(
pychotka, pychotka właśnie takie już spałaszowaliśmy i jutro wybieram się na targ,( po naszemu rynek), by zrobić następne, teraz jestem na etapie zbierania i "warzenia" malin buziaki ira
OdpowiedzUsuńa zapomniałam chmura piękna, prawie jak UFO... ira
OdpowiedzUsuń