czwartek, 24 maja 2012

A co mi tam......


skoro juz uderzylam w te najczulsze struny na lirze uczuc, to zrobie to po raz kolejny.....




3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Gdyby to bylo mozliwe zaprosilam bym wszystkich do mojego konwaljowego gaju ... na terapie zapachowo-rozluzniajaca.
      Pozdrowionka

      Usuń
  2. Aleś mnie wyczuła :))) Tu z kolei z zapachami. Jestem alergiczką, więc zapachy dla mnie są aż za bardzo ważne. I wyobraź sobie, że jednym z niewielu zapachów, które mi nie przeszkadzają, a nawet bardzo mi się podoba, jest zapach konwalii . Skorzystałam z Twego zaproszenia na aromaterapię :) i czuję się tak, jakbym była w Twoim konwaliowym gaju. Czyli bosko :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń