poniedziałek, 28 września 2015

Krwisty ksiezyc ....


intrygowal, wiec zamiast spac w cieplym lozeczku wloczylam sie po nocy.....



.... byc moze nie najlepszej jakosci, ale dowod na to mam;-))

3 komentarze:

  1. A u nas "Łysy" był zupełnie biały i jak wschodził był ogromny! :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. też całæ noc romansowałam z Księżycem podziwiając jego zminiajæce sië oblicze;)) ściskam ira

    OdpowiedzUsuń
  3. u nas bylo pochmurnie i ciemni jak nie powiem gdzie.
    to teraz ja Ci trochu pozazdroszcze:)


    pozdrowki

    OdpowiedzUsuń