czwartek, 24 września 2015

Zeby, moje zeby .....


zeby nie te zeby to .....
zycie byloby odrobinke przyjemniejsze, bo niestety obecnie jest odrobinke "swinskie".
Po wczorajszej wizycie i operacji u zebisty;-) moja piekna twarzyczka zmienila sie dosc znacznie i przypomina raczej "swinski ryjek"..... rozowiutka, okraglutka, pulchniutka
.... i zamiast wcinac smakolyki ..... lykam antybiotyki:-((
Siedze w domowych pieleszch w oczekiwaniu na powrot "urody", przegladam fotki z Gotlandii i az sie przerazilam, bo mam dziwne skojarzenia;-))

Jak nie zeby ......



to widze rozdziawione japy .....



2 komentarze:

  1. Hej, rozbawiły mnie te rozdziawione japy :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo zdrówka!!!!!!!!! Szczególnie tego zębowego!!!

    OdpowiedzUsuń