niedziela, 9 lutego 2014

Wystrachalam sie okrutnie ........


ze jak tak dalej pojdzie, to przez te wszystkie sportowe emocje strace tak wiele kalorii, ze nic ze mnie nie pozostanie;-)))

Wczoraj Charlottka, dzisiaj srebrny bieg nastepnego mojego ulubienca Marcusa Hellnera ....
Po Marcusie nastepne emocje ...... mecz hokeja z udzialem mojej kochanej wnusiuni Julki, ktora nawet strzelila gola!!!



..... i jeszcze na dodatek "szpagatowo-baletowe" osiagniecia wnusiuni Bianci ....

Siedze teraz i uzupelniam wszystkie "utracone kalorie" .........
bo jeszcze tyle emocji przede mna, wiec musze o siebie dbac;-)) aby nie przepasc z kretesem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz