piątek, 17 października 2014

Co robi kobitka w kwiecie wieku w piatkowe popludnie .....


napewno nie odpoczywa ...... jesli ma takie usposobienie jak ja;-))

Ja pobieglam do lasu i zebralam 2 wiaderka grzybow ....  z narazeniem zycia. Moglabym zostac stratowana przez wystraszonego losia albo "ustrzelona" przez jakiegos podekscytowanego mysliwego, bo polowania na losie teraz czas.
"Zew natury" jednak silniejszy od strachu, a grzyby lada moment moga zamienic sie w sopelki lodu ...

Aby uzupelnic stracone kalorie ...... upieklam szarlotke, ktora "chodzila za mna" od dluzszego czasu ....


..... i jak ja cala zjem, to z pewnoscia  .... nie bede mogla chodzic ..... przez kilka dni;-))

1 komentarz:

  1. Znając Twoja kuchnię i Twoje umiejętności na samo wspomnienie tych specjałów się oblizuję.....Pozdrawiam JP

    OdpowiedzUsuń