poniedziałek, 31 października 2011

Jesienne obrazki.....


... ze szczegolna dedykacja dla blogowej kolezanki, z za oceanu, ktora bardzo kocha jesien.
W tym roku niestety ktos jej ta jesien "ukradl";)

Moja jesien jeszcze trwa ...... i rozkoszuje sie nia tak czesto jak tylko moge.....









...... jesien w moich oczach to nie tylko "kolory" i opadajace liscie ......... 
to takze .... ptaki



... i to nawet te najpospolitsze, bo kiedy widze ich cale tysiace w jednym miejscu, to napawa to mnie uczuciem "jesieni"!



niedziela, 30 października 2011

Upiory nadal grasuja.....


i dzisiaj opanowaly centrum naszego miasta......









sobota, 29 października 2011

Upiory ...... w naszym miescie


Kiedy wieczorkiem wybralismy sie do kina aby ogladnac bardzo popularny ostatnimy czasy film, miasto wydalo sie jakos dziwnie opustoszale.......






Byc moze dlatego, ze zaczal zapadac zmrok .....



.... a o zmroku ... w Halloweenowy wieczor na ulice miasta wychodza upiory i wampiry.....


... a ze ja naleze do tych, ktorym upiory nie straszne, zblizylam sie do nich na odleglosc objektywu....


i jedynie co poczulam ..... to lekki zapach czegos, co w zaden sposob nie przypominalo zapachu .... krwi!!!

Po powrocie do domu, tak na wszelki wypadek .... dla odstraszenia ewentualnych "wapirowych gosci" .....
zapalilam dyniowy lampionik ....




piątek, 28 października 2011

Coffee Break......


czyli.......... czy moze byc cos bardziej odpowiedniego dla milosnikow roz i kawy......




ze specjalna dedykacja dla Szwagra...... i wszystkich innych..... Panow Tadeuszow.


Przezorny zawsze ubezpieczony....


.... wiec na wszelki wypadek gdyby jakies wampirzyce, duchy czy pajaki zechcialy do nas zajrzec w ten Halloweenowy weekend ..... to ja na ta okazje jestem dobrze przygotowana......

przyjme uroczyscie.....


.... i nawet ugoszcze



czwartek, 27 października 2011

Sorry.... moj drogi, to nie moja wina.....


a.......oxytocyny......ze musimy sie rozstac.
Piekne wytlumaczenie konfliktowego zachowania i niezgody malzenskiej, braku przywiazania, niestalosci w uczuciach  ..... ale tylko i wylacznie ze strony  partnerki! 

Myslicie, ze to zart..... a to najprawdziwsza prawda poparta solidnymi badaniami naukowymi.
Badaniom poddano 1000 zenskich par blizniakow i ich partnerow zyciowych.
Badano czy i w jaki sposob hormon oxytocyna wplywa na ..... szczescie malzenskie.

Wiec drodzy panowie  zanim wasza wybranka na slubnym kobiercu wypowie sakramentalne slowa, ze bedzie was kochac i nie opusci az do samej smierci ....... poproscie o badania genetyczne ..... i upewnijcie sie czy ....  to aby prawda? ..... to znaczy czy ma odpowieni kod genetyczny;)..... ktory reguluje jej poziom oxytocyny.

wtorek, 25 października 2011

Przegapilam......


...... wizyte jemioluszek!!!


Podczas gdy ja siedzialam caly dzien na szkoleniu, bez mozliwosci "wagarow" - chocby na kilka minut, stada jemioluszek odwiedzily nasze miasto. Spalaszowaly wszystko co bylo do zjedzenia, wypluly peski i ......... odlecialy.

Ja.... niepocieszona (ale za to bardzo doksztalcona!) bede musiala zadowolic sie fotkami z ubieglego roku, albo z Wikipedii ....




niedziela, 23 października 2011

Za daleko mieszkasz mila.....


..... za daleko mieszkasz,
i dlatego .........

tak spiewam sobie pod nosem i zlowieszcze, ze nie moge pojechac do Sztokholmu na Miedzynarodowy  Festiwal Filmowy 9-20 listopada, aby obejrzec dwa filmy, na ktore czekam z niecierpliwoscia. Filmy wyrezyserowane przez cudowne dwie kobiety

Pierwszy z nich to film Agnieszki Holland :  W ciemnosci ......


Mam nadzieje, ze nie bede musiala czekac "cale wieki" ..... aby nadarzyla sie okazja do obejrzenia filmu???

Drugi wyczekiwany film to  Simon och ekarna (rez. Lisa Ohlin) wedlug powiesci Marianne Fredriksson.
Powiesc ta uwazam za jedna z najlepszych jakie przeczytalam. Mam nadzieje ze film bedzie rownie dobry.
(Polski tytul  - Szymon)

sobota, 22 października 2011

Repris ......czyli powtorka....


...... rewolucji pazdziernikowej! (kliknij)

Wszystkim tym, o ktorych "zapomnialam" albo przegapilam
..... i wszystkim tym, o ktorych moze "zapomne" lub znow przegapie......

Wszystkiego najlepszego!!!  






piątek, 21 października 2011

Jesienne roze....


.... roze piekne herbaciane




.... i dedykuje je dzisiejszym solenizantkom, a szczegolnie jednej - Urszuli!!!
Wszystkiego naj, naj, naj ........

W moim ogrodeczku......


........ w pazdziernikowy poranek






czwartek, 20 października 2011

Zal mi sie zrobilo......


...... mojego slubnego, ze go "opuscilam" w ostatnim czasie i cala moja energie skierowalam na mojego  nowego "zyciowego partnera". Zaprosilam go wiec wczoraj na kolacje ......... i nawet mial prawo wyboru: lokalu ... i jedzenia!
Wybral nowo otwarta restauracje japonska, no powiedzmy "pol japonska" .... bo co prawda jedzenie calkiem japonskie, ale wystroj bardziej europejski.



Zastanawiam sie czym kierowal sie w tym wyborze? Moze widzac jak traktuje "staruszkow" doszedl do wniosku, ze czas zmienic diete, bo japonskie jedzenie podobno jest bardzo zdrowe a japonczycy "dlugowieczni",
 albo wystraszyl sie, ze wydalam wszystkie pieniadze i teraz bedziemy coraz czesciej zagladac do "naturalnej spizarni" i odzywiac sie "zielonka".




środa, 19 października 2011

Nowy partner zyciowy.......

Sa takie chwile w naszym zyciu, kiedy stajemy przed faktem wyboru nowego partnera zyciowego.
Kiedy dokonywalam takiego wyboru poprzednim razem wszystko bylo duzo, duzo latwiejsze. Byc moze dlatego, ze poprzedni moj partnej ........... to milosc od pierwszego wejrzenia. Wystarczylo, ze tylko na niego spojrzalam i odrazu wiedzialam, ze to wlasnie ten!
Wierzylam rowniez, ze oboje bedziemy sie starzec z godnoscia.... i wspolnie dozyjemy szczesliwej starosci.
A tu niestety ............. gowno!
Podczas gdy ja wciaz...... piekna i mloda, partner moj zaczal sie strzec odrobinke za szybko. Jakos dziwnie sie "przykurczyl", stracil swoj blask i moge nawet powiedzic, ze zrobil sie jakis "parchaty".
Z bolem serca, bo nie lubie rozstan, zaczelam rozgladac sie za nowym partnerem.
Stawialam tak wysokie wymagania, ze nie bylo latwo im sprostac.
Musi byc dystyngowany, elegancki, o odpowiednich gabarytach, bez zadnych traumatycznych przezyc.
I najwazniejsze abym mogla na niego liczyc..... na dobre i na zle, musi zapewnic mi maksymalne bezpieczenstwo. Musi byc na odpowiednim poziomie ekonomicznym i nie wymagac ode mnie za duzo, no powiedzmy dzienne utrzymanie i drobne zabiegi pielegnacyjno-kosmetyczne.
Rozpoczelam szukanie, biegalam po miejscach, gdzie ewentualnie mogalbym go zobaczyc, szukalm w internecie, czytalam ogloszenia, prosilam o pomoc znajomych.
Trwalo to dosc dlugo, az pewnego dnia jeden z moich znajomych oznajmil, ze ma dla mnie propozycje nie do odrzucenia i zaproponowal spotkanie.
Nie obylo sie bez nerwow i obaw, ale juz po drugim spotkaniu wiedzialam ................................... ze bedzie moj!
Dzisiaj wlasnie sprowadzilam go pod moj dach i z wielka radoscia pokazuje go calemu swiatu.

Oto moj nowy zyciowy partner ........



wtorek, 18 października 2011

Łzy prezydenta.......

........???

Jeszcze kilka dni temu zadałabym pytanie, ktorego?
Ale  poniewaz, grzebiac w skarbnicy wiedzy wszelakiej, znalazłam przepisy na sernik o nazwie: Łzy Wałsy i uzywajac logiki, odpowiedz wydala mi sie byc jasna.
Pozostaje wiec zasadnicze pytanie dlaczego? Za moich dobrych czasow wypiek ten nazywal sie Złota rosa......
a ze boje sie uchodzic za osobe niedouczona, albo nie na czasie ...... prosze o pomoc w wyjasnieniu tego palacego problemu;)
Upieklam dzisiaj szarlotke-pychotke i na wszelki wypadek nazwalam ja ...... Łzy premiera


w nadzieji, ze sa to  łzy szczescia ........ bo słodkie.

Nie miała baba kłopotu.....


..... wiec poszla sobie na malenki spacer do lasu. Tak na godzinke, tak dla odswiezenia mysli.
Lasy nieprzebyte, bogate i nieslychanie szczodre ......... wiec przez godzinke


..... nazbierala tyle.
A ze zbieranie to tylko polowa przyjemnosci ;) ...... pol nocy czyscila, marynowala ......


..... suszyla .....


i suszy...... i suszy .............................. i konca nie widac.
I bedzie tak az  do ............................... nastepnego spaceru!!!