czwartek, 29 stycznia 2015

Tulipanowa choroba .....


znow mnie dopadla!!! Tak jak co roku

Chyba bede musiala zmienic "marszrute" i wielkim lukiem omijac wszystkie sklepy, gdzie sprzedaja tulipany.
Nawet do spozywczaka nie bede wchodzic, a po zakupy wysylac Slubnego z "karteczka", bo i tam czycha na mnie "tulipanowa zasadzka" ...... i to juz na samym wejsciu.

Wczoraj weszlam po mleko, a w koszyku obok mleka .... tulipany, bo takie ladne ciemno-filetowe ....






Dzisiaj wpadlam tylko po mieso na obiad i wyszam z wiazka tulipanow ... bialych, takich "porcelanowych" ....




.... oj! aby do lata!!!


wtorek, 27 stycznia 2015

GOODBYE MY LOVE GOODBYE ......


spiewal swoim niepowtarzalnym glosem Demis Roussos

Niestety, opuscil wczoraj nasz ziemski padol, ale jego piekne, niezapomniane melodie pozostana na zawsze w naszej pamieci.

Szczegolnie w pamieci tych, co podobnie jak ja, w takt tych pieknych melodii tanczyli na parkiecie swoje "pierwsze przytulanki", przezywali swoje "wielkie milosci i milostki".
Spiewali "na rozstanie" ..... Goodbye my love ....



Dzisiaj ja spiewam dla Demisa  .... Goodbye , Forever and Ever ...... i nawet zatanczylam na pozegnanie kilka krokow Zorby.


niedziela, 25 stycznia 2015

Przy moim karmniku ....


.....czyli o liczeniu ptakow, ktore tego wlasnie weekandu odbywa sie w Szwecji.

Niestety jestem troche za leniwa i "zagoniona" aby uczestniczyc w liczeniu. Moge jednak dolaczyc sie do raportowania, jakie gatunki zagoscily w mojej ptasiej restauracji. A bylo ich nawet dosc wiele.

Nie raportuje sikorek, bo tych w roznych masciach i wielkosciach jest tak duzo, ze nie sa zadna sensacja.
Trznadle i cimelki chyba tez nie stanowia sensacji, ale przez wiele, wiele lat bylo ich bardzo malo i czasami zupelnie "zaginely" ....




wiec ponowne ich pojawienie sie cieszy.
Male stadko kosow na stale zamieszkalo od kilku lat w moim ogrodzie ....


podobnie jak i stadko golebi .... a tych w naszych okolicach wcale, a wcale nie duzo ....


wiec "stoluja sie " w mojej restaruracji kazdego dnia.

Od czasu do czasu pojawia sie kilka kowalikow, ale sa takie jakies dzikie;-)), ze jak tylko lapie za aparat, to chowaja sie za jakas galazka i potem szybko frrrrrrrrrrrru .... odlatuja. Ale ja sie nie poddaje i kiedys je "dopadne".
Bardziej smiale, choc tez nie za czesto odwiedzja moja karczme sa dzwonce i tego wlasnie weekendu pokazywaly sie kilka razy .....
Najbardziej jednak tego weekendu i caly poprzedni tydzien dogadzalam  .... szpakom

ktore zupelnie nieoczekiwanie pojawily sie i "trzymaja sie" mojego stolu dziobami i lapami .....

Musze jednak doniesc;-) ze o Slubnym i o mnie samej absolutnie nie zapomnialam!!!
Dogadzam sobie nalezycie ..... a oto dowod




sobota, 24 stycznia 2015

Nie zawsze zgadzam się z mądrością ..


sąsiadów ze wschodu;-))
ale kiedy mówią ... durakov rabota ljubit ... to przyznaje im całkowita rację!!!
I nawet czuje się jak .... durak.

Bo zamiast leżeć w sobotni wieczór i odpoczywać, to zachciało mi się .... pączków .... i to z podwójnej porcji

Mówią że ......


Świat jest kolorowy!!!

Może i prawda, ale nie mój,
bo mój, ten za oknem jest ...

czarno-biały

piątek, 23 stycznia 2015

Idę na Jubileusz ....


10 -ciolecia ... Szkielka

Najlepsze miejsce .... mam zarezerwowane od dawna;-))
Teraz tylko "rozsiasc" się wygodnie ... i czekac ...

Czyż nie typowe????


Takie widoki na świecie ... a ja muszę pracować!!!




środa, 21 stycznia 2015

Hej! .... przylecial ptaszek


prosto pod moj daszek
siwe piorka na nim zadrzaly!!!

I wcale sie nie dziwie, bo u mnie snieg i zimo, a zreszta to wcale nie ta pora na przylot szpakow.

Wiec jeszcze jeden dowod na to ze .... swiat odwraca sie do gory lapami









PS! chyba nic dziwnego, ze kilka szpaczkow z tego stadka zaobserwowanego na Hollandia 14 stycznia chcialo poszukac sobie odrobine "wolnej przestrzeni" i zawedrowalo do mnie

wtorek, 20 stycznia 2015

Tulipanowe impresje .....


dedykowane specjalnie dla  Moje impresje  z okazji urodzin autorki ....





Sto lat i jeszcze dluzej!!!

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Jestem szalona ....


Jesteś szalona mówię Ci 
Zawsze nią byłaś.... ;-))


..... i to prawda!!!

Bo naprawde trzeba byc szalona, zeby jechac az 1200 km, aby przezyc Norrlandzka przygode!!!

O tej atrakcji pisalam dokladnie rok temu i w skrytosci ducha snilam, ze moze uda mi sie ja "zaliczyc"
Hala koncertowa i wszystkie instrumenty wykonane sa z lodu, a jak brzmia?
Oto mala probka z ubieglego roku.




Tematem koncertu, na ktory zakupilam bilety jest ..... Frosty Nights ....bo jakze by inaczej?
Hotel tez juz zarezerwowany, na nocy kilka! ....  teraz tylko czekac i prosic Krolowa zime, aby nie zawiodla i nie poszla sobie prosto do morza.

Oj dziwny jest ten swiat, a ludziska jeszcze dziwniejsi ... i zamiast ...... grzac tylek w podgrzewanych basenach na "poludniu swiata" .... jezdza do Krainy Lodu;-))

niedziela, 18 stycznia 2015

Najnowsze doniesienia .....


.... z Raju

Przybyla nam jeszcze jedna atrakcja!!! ktorej uroczyste otwarcie odbylo sie wlasnie wczoraj.
Na odwiedzenie tego przybytku, niestety bede musiala poczekac az 2 dluuuugie miesiace, wiec jak narazie musze zadowolic sie ogladaniem w necie relacji innych szczesliwcow, np ... tutaj  albo ... tutaj

Hotel zbudowany jest ze sniegu .... i przy jego budowie mozna bylo spotkac naszych rodakow. Mile!!!

Mam taka bardzo cicha nadzieje, ze moze w tym zapedzie szukania zimy, ktorej w tym roku niestety brakuje bardzo, bardzo .... wybiore sie ponownie do hotelu lodowego, ktory w tym roku obchodzi jubileusz 25-lecia i co najwazniejsze ... wystroj jednej z komnat artystycznych przypadlo Polskim artystom ... Tomaszowi Czajkowskiemu i Erykowi Marksowi .... Milo do kwadratu!!!

W "mowie koronnej" podczas ceremonii otwarcia Iglootelu, wyrazono nadzieje ze tegoroczna zima w Laponii bedzie zimna i dluuuuuuuuuuuuuga. I ja tez tego sobie zycze!!!

.... z Kraju
"czarny weglowy pyl" osiadl jak narazie i jak dobrze pojdzie nie bedzie dalszych "rozruchow" niszczacych dobro Kraju. Milo do potegi trzeciej!!!

W wielkim skupieniu ....


i z wielkimi emocjami podziwialismy dzisiejszego wieczoru, jak artysci z Cyrku Cirkör tkali i przedli nic pokoju i zycia podczas wspanialego, zapierajacego dech w piersi przedstawienia ... Knitting Peace

Niestety z wiadomych wzgledow nie mozna robic zdjec podczas przedstawienia wiec musialam sie zadowolic tylko tymi .... tuz przed rozpoczeciem ...



I nam tez przypadla "malenka rola" w tym tkaniu .....

Napewno dzisiejszy wieczor i wrazenia pozostana na dlugo w naszych sercach i duszy ...



czwartek, 15 stycznia 2015

Na chwilke .....


uniosl sie "czarny pyl weglowy" i ukazal sie troszke bardziej pozytywny obraz Polski.
Gratuluje wszystkich Oscarowych nominacji i zycze powodzenia.

Szczegolnie mocno trzymam kciuki za Ide

"ktora" mialam szczescie ogladnac w szwedzkim kinie i ktora wzruszula i poruszyla mnie oraz ....Slubnego!

wtorek, 13 stycznia 2015

Dobrodziejstwa "Wielkiego Brata" czyli .....


wyzszosc systemu nad ..... systemem!

Zawsze bylam wielkim krytykiem nadmiernej kontroli nad "obatelem" i tworzenia rejestrow komputerowych wszedzie, gdzie sie da i nie tylko oraz ograniczania kontaktu osobistego jednostki z instytucja, ale ... chyba zaczynam zmieniac zdanie.
A wszystko za sprawa zaprzyjaznionegp bloga ....(kliknij)

Czytalam z lekkim usmiechem na twarzy i nagle doznalam olsnienia ..... o rany!!!
Przed kilkoma tygodniami, tzn w "w zawichuji przedswiatecznej" otrzymalam i ja .... zaproszenie do pokaznaia moich buforow i w roztargnieniu zapomnialam spojrzec na date.
Jak zwykle powiedzialam ..... mam czas;-))
Kiedy po nerwowym poszukiwaniu odnalazlam koperte z zaproszeniem, oddetchnelam z ulga .... to dopiero jutro!!! Poniewaz jednak "jutro" mialam normalny dzien pracy i takie "niezaplanowane" nieobecnoci moga stwarzac problem w calej "maszynerii pracowej", w wielkim pospiechu rzucilam sie do komputera i na strone "cyckowego fotografa" gdzie za pomoca kodow zawartych w moim zaproszeniu "odmowilam" wizyty ..... i to bez zadnych tlumaczen i klamstewek;-)) o tak poprostu!!!
Nastepnie za pomoca tych samych kodow zarezerwowalam sobie nowa wizyte, w czasie bardziej wygodnym dla mnie ..... jak narazie!!! bo z moja pamiecia i "zapracowaniem" nigdy nic nie wiadomo.

Wielkimi literami pozaznaczalam we wszystkich moich kalendarzach, tak na wszelki wypadunek .... UWAGA, nie przegap!!!

Wiec chyba nie bede musiala powtarzac calej procedury jeszcze raz, a Gosi serdecznie dziekuje ... za przypomnienie.

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Cyrk przyjezdza ....


.... i to nie byle jaki, bo Cirkus Cirkör!!!

Cyrk, ktorego artysci swoja sztuka i kunsztem zachwycali publicznosc w wielu, wielu krajach na wszystkich kontynentach jak i rowniez Wielce Eminentnych Gosci Bankietow Noblowskich w 2002 i 2012 roku.

Juz w sobote wybieramy sie ..... tzn. wnusieta wraz z "dziadostwem" aby podziwiac wystepy cyrkowcow-baletmistrzow na wysokim poziomie. Mozna nawet powiedziec, ze najwyzszym poziomie, bo czasami tuz pod sufitem;-))

Bedziemy uwaznie podgladac jak beda tkac nici zycia i pokoju .... i co z tego wyniknie ...



Dziekujemy Mikolajowi;-)) ze tak trafnie wyczul nasze pragnienia i obdarowal nas biletami na jedyny w naszym Landzie spektakl.

Czekamy ..... i nie mozemy sie juz doczekac!!!

niedziela, 11 stycznia 2015

Biale szlenstwo .....


na "podworkowej gorce" czyli tej polozonej tylko 4 kilometry od domu!
W sam raz na "dotlenie" i rozprostowanie kosci w niedzielne popoludnie.
Wnusieta przeszczesliwe, ze spadla odrobina sniegu i "gospodarze gorki" spreparowali przynajmniej jedna trase zjadowa ....



Amatorow bylo nawet kilku wiec i kolejce do wyciagu trzeba bylo poczekac ...



Julka pokazywala swoje gotowosci w zjezdzie "tylem"...
 


Pol dnia minelo .....


a ja, zupelnie jak ta Andzia z przyspiewki
..... w koszuli, bez ....
z aparatem w pelnej gotowsci laze od okna do okna i czekam na jemioluszki.
Niestety nie pokazaly sie jak do tej pory.
Odwiedzaja mnie i to bardzo frekwentnie inni skrzydlaci goscie.
Sikory, kosy, cimelki .....












..... i kot sasiadki, ktory chyba ma wielka ochote na smakowity ptasi kasek